sobota, 22 września 2012

lovely moments.

Przeszłość? Czym jest przeszłość? To jakaś abstrakcja prawda?

Podobno się zmieniam. A może to po prostu złudzenia. To nie jest ważne. Wreszcie jestem spokojna. Wreszcie wyciągnęłam nauki z każdego potknięcia, z każdego upadku, z każdego uśmiechu, z każdego okrzyku.. Wreszcie naczułam się jak być szczęśliwą.. Wreszcie wiem jak to jest.

Koniec błądzenia.

Sklejka zdjęć z okazji iż nie mam nic innego


4 komentarze:

  1. teraz mnie czeka walka z przeszłościa, o ile można tak to nazwać, walka by zapomnieć,by być szczęśliwą!:) a Tobie gratuluje!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. każdy człowiek się zmienia, bo doświadcza nowych rzeczy, uczy się, dojrzewa. gratuluję, że odnalazłaś szczęście, moje uciekło niestety, więc Ty swojego mocno pilnuj! (:
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. najważniejsze, to znaleźć sposób by być szczęśliwym :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A dziękuję! ;* Rzeczywiście jest lepiej, ale - jak napisałam zresztą - ciągle jest niedosyt. Taka natura, chociaż może do czasu? Tak, liceum to jakiś nowy powiew wiatru, przyznam! A jak tam u Ciebie? To dobrze, że się zmieniasz, ponoć człowiek z każdą zmianą staje się bardziej sobą c; Także cieszę się, że jesteś zadowolona!
    Cóż, okazji nie mam, ale myślę, że NY na pewno będzie jednym z celów życiowych...a ja tak mam, że cele muszę za wszelką cenę realizować c;

    OdpowiedzUsuń

A pisz, ciekawe co wymyślisz geniuszu !