piątek, 24 czerwca 2011

Pola.


            Tak mi super zleciały te ostatnie dni że aż szkoda mi zostawiać moje kochane Pabianice i jechać do jakiegoś lasu na obóz. Kocham dzisiejszy dzień w Łodzi i świrowanie w samochodzie. I wczorajszy pobyt w parku i dżampreza u Ady. I inne bardzo miłe i fajne rzeczy <3   Zresztą, zacznijmy jeszcze lepiej te wakacje! Już się nie moge doczekać!

MIŁYCH WAKACJI ZYCZĘ !!!!!!!!






sobota, 18 czerwca 2011

Weekendowo-wakacyjnie.


Te wakacje są jakieś nieogarnięte. Nie wiem w końcu czy jadę na ten obóz czy nie. Ale wygląda na to że tak, ale cii :D   W takim razie najbliższe dni wyglądaja tak :  zakupy, zdjęcia, lody z klasą we wtorek (tak Jot, dopraw się jeszcze ^^ ), zakończenie klas 3 i nasze zakończenie, znów spotkanie z klasą, impreza u Ady. Pakujemy się i wyjeżdżamy rano joł joł. Nice.

Prezentuje dumnie moje spodenki które robiłam z 4 godziny , aleee ! Jestem zadowolona :D



Ogólnie leci dobrze. Coraz mniej się dzieje, coraz mniej myślę i uważam że zwalczę to uczucie (?) niedługo. To chyba dobrze prawda?  Chociaż EWR i demoty zachęcają do działania no ale co tam. Może zmienię zdanie? Może choć raz dowiem się o co tu w tym wszytskim chodzi? Znając życie wyjaśnienie jest jak najbardzije proste i widoczne, a my jak zwykle doszukujemy się innych i tylko sie zamartwiamy. Mam chyba jakiś dar do robienia sobie problemów i za dużo rozmyślam. Koniec z tym. WAKACJE! TRZEBA SIĘ WYŁĄCZYĆ!!!!




wtorek, 14 czerwca 2011

Działkowe urodziny.



Słońce świeci nad nami, idą wyczekiwane wakacje (a może i nie aż tak .. ?) a ja czekam aż ktoś zabierze mnie do lekarza i stwierdzi jakiś akt zgonu bo tak się aktualnie czuję. No kurcze no, nie chce być chora na koniec roku szkolnego! To ostatnie czego bym chciała! Nie no.. może nie aż takie ostatnie. Ostatnie czego chcę to koniec szkoły. Taak, chociaż już sama się gubię znów, chyba jednak mi nie zależy.

Poza tym, jak zmiana pewnego człowieka może wpłynąć na otoczenie? Na mnie? Wszystko co lubiłam - już tego nie ma. A charakter? Właściwie to nie wiem jaki jesteś, co jest w tobie tak wspaniałego musiałabym się zastanowić, ale i tak nie wiem czy moje odpowiedzi byłyby trafne.Kolejny dowód  że kochałam twoje wyobrażenie, nie Ciebie. Co to było do cholery?
Życie jest zaskakujące. Znowu to piszę, a ja mam większą nadzieje na to że w końcu coś się w moim życiu stanie.

 







niedziela, 5 czerwca 2011

Sunny.



            Weekend świetny!  Pierwsze zdjęcie z piątku - urodziny Adama. 'Prezenty' wymyślane na szybko, ale i tak śmiechu było duuużo :D
Następne z początku soboty, kiedy wybyłyśmy w 5 na działkę do Karo. Mimo tego że byłam krótko to i tak zdążyłam poczuć ten klimat haha. Z wieczoru kiedy indziej - Urodziny Kseni!
Kwiotki i to 'coś' poniżej już z dziś.


            Patrzcie! Już mamy wakacje praktycznie! Pragne lipca, tak bardzo bardzo <3 Gdyby czas mógłby zatrzymać się w tym miejscu. Przerażają mnie następne dni, sierpień a tym bardziej.. nowy rok szkolny.
Btw. Jak długo można kurwa czekać? Nie da się czekać wieczność. Chyba. Chyba też trochę zależy od tego co zrobimy. Co my zrobimy.