czwartek, 30 sierpnia 2012

seaside.



Nie mam pojęcia kiedy zleciały mi te wakacje. Już teraz ostatnie trzy dni.  Trzeba je dobrze wykorzystać.
A 3 września witamy nową szkołę!
Zmiany zmiany zmiany. Kilka planów i postanowień. Ciekawe czy wytrwam. Już nie umiem dalej siedzieć bezczynnie.












środa, 22 sierpnia 2012

summertime sadness.



Jednak wiara w siebie przynosi efekty. Trzeba chcieć, nie wolno się poddawać.

Odpoczywam od miejskiego zgiełku. Leczę myśli i rany. Pośród szumu morza z kochaną blondyneczką.
Tak tęskniłam...





środa, 15 sierpnia 2012

Kinga.



Strasznie pozytywnie, realizuję cele, spełniam marzenia. Chociaż mogło być lepiej. Jednak nie wszystko będzie perfekcyjne.. Trzeba odrzucić czarne myśli... Nie zawsze się to jednak udaje.

Dziś lokalna gazeta, jutro vouge! :D A to przecież zwykłe pstryczki...









sobota, 11 sierpnia 2012

so lazy.



Definitywnie samotne spacery będą jedną z ulubionych czynności, od razu po porannych ćwiczeniach i robieniu sałatek owocowych. 

some changes mixed with expectation.

Jakoś zleci miejmy nadzieję, że równie miło jak dotychczas.




czwartek, 2 sierpnia 2012

Makarska.




Wróciłam z jakże wspaniałego obozu w pięknej Chorwacji, gdzie wypoczęłam i poznałam wspaniałych ludzi. Dzięki temu ostatnie 12 dni spędziłam świetnie i następne tygodnie również zapowiadają się cudnie. Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli :D Ale narazie cicho, ciuchuteńko. Zaklimatyzujmy się w Łodzi od nowa.

Teraz zostawiam was ze zdjęciami. ( Tak, tym razem na nich jestem, a wiem że co po niektórzy będą bardzo zadowoleni z tego faktu :D)