poniedziałek, 29 października 2012

fw.



znowu ten sam schemat. śnieg za oknem, w tle słychać Coldplay na zmianę z The Kooks i The Weekend, a ja siedzę w grubym szarym swetrze, z kubkiem czekolady, gazetą na kolanach i jabłecznikiem obok. miało być inaczej, miało tak nie być. miałam się uśmiechać, miałam być szczęśliwa. wszystko spada do zera. łącznie z moim samopoczuciem jak i np samooceną. poczekam.











środa, 24 października 2012

Asia.




Dziwna otchłań, która nie ma końca. Coś tracimy, coś zyskujemy. Albo po prostu czekamy na przebieg zdarzeń. Z każdym dniem widzę jak bliscy mi ludzie reagują na moją osobę, jak zachowują się wobec różnych spraw, jak mocno się zmieniają i jak bardzo zmieniają się ich priorytety.
Nic nie mówię. Czekam na obrót spraw. Może nic nie jest jeszcze przekreślone.
Bezsilność to zdecydowanie głupie uczucie.













środa, 17 października 2012

gone.


nienawidzę siebie za głupie błędy. wszystko obróciło się przeciwko mnie. nie wiem co mam zrobić. jestem bezsilna. znowu. może nawet i lepiej, że tak to się skończyło. może.. pogubiłam się, znów nie wiem co ze sobą zrobić. znowu nie wiem czego chce.

stare sposoby na zabijanie myśli i przeszłości powracają? oh weekend, here you come. it's too simply. it's too easy.