Podobno się zmieniam. A może to po prostu złudzenia. To nie jest ważne. Wreszcie jestem spokojna. Wreszcie wyciągnęłam nauki z każdego potknięcia, z każdego upadku, z każdego uśmiechu, z każdego okrzyku.. Wreszcie naczułam się jak być szczęśliwą.. Wreszcie wiem jak to jest.
Koniec błądzenia.
Sklejka zdjęć z okazji iż nie mam nic innego |
teraz mnie czeka walka z przeszłościa, o ile można tak to nazwać, walka by zapomnieć,by być szczęśliwą!:) a Tobie gratuluje!:)
OdpowiedzUsuńkażdy człowiek się zmienia, bo doświadcza nowych rzeczy, uczy się, dojrzewa. gratuluję, że odnalazłaś szczęście, moje uciekło niestety, więc Ty swojego mocno pilnuj! (:
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
najważniejsze, to znaleźć sposób by być szczęśliwym :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję! ;* Rzeczywiście jest lepiej, ale - jak napisałam zresztą - ciągle jest niedosyt. Taka natura, chociaż może do czasu? Tak, liceum to jakiś nowy powiew wiatru, przyznam! A jak tam u Ciebie? To dobrze, że się zmieniasz, ponoć człowiek z każdą zmianą staje się bardziej sobą c; Także cieszę się, że jesteś zadowolona!
OdpowiedzUsuńCóż, okazji nie mam, ale myślę, że NY na pewno będzie jednym z celów życiowych...a ja tak mam, że cele muszę za wszelką cenę realizować c;