wtorek, 21 lipca 2015

bełkoczę













Odwiedziłyśmy ostatnio (wczoraj) z Ulią leśne rewiry.
Tęskniłam w sumie za tym, ale to chyba jedyna rzecz z którą wiążę takie..uczucie?

Ciężko jest tu pisać kiedy jest się w stanie innym niż podirytowanie, smutek czy bezradność. Radość wylewam na zewnątrz, nie tłumie tego w sumie dla siebie. Dlatego tu taka cisza. Przynajmniej tak to sobie tłumaczę.
Odetchnęłam.. Trochę. Ciężki to był rok, ale praktycznie wszystkie rzeczy zostały załatwione.. W sumie po co ja to pisze?

Trochę się martwię.. Albo sobie to wymysliłam, albo taki już mój charakter. Analiza analiza analiza. Biorę łyk kawy i myślę. Gorąco tu. Chyba coś dziś przeczytam.
Czuję się dobrze, chcę się tak czuć dlatego tak jest. To taki prosty mechanizm, nagle, no proszę.
Przypadek przypadkowi przypadkiem.
Tak, koniecznie musze dzisiaj cos poczytać.
Może poczytam Ci w głowie?
To takie intrygujące...
Ciągnie mnie to intrygujących ludzi, a ja chce być kojarzona tylko z czułością i dobrym seksem.
(boże znów bełkocze, niezrozumiały bełkot, Konrad cz.IV)

Może sama siebie uznaję za dosyć intrygującą i tajemniczą osobę i dlatego tak nad tym wszystkim myślę? (chwila, czy to oznacza że siebie nie znam?)   (auć)   (...bełkot)

Czas rozwiąże wszystko. Chciałabym żeby wszystko poszło po mojej myśli i to nie jest pragnienie czytso egoistyczne jak u 15latki z gimnazjum - JEEEJKU CHCIAŁABYM  CHODZIĆ Z TYM BLONDYNEM, MA FAJNE VANSY A JEGO RODZICE JEŻDŻĄ PORSCHE CAYENNE
nie.
Wszystkie te plany dadzą owoc, dadzą szczęście i to nie złudne. Prawdziwe, na całe życie. Nie pośpieszam. Czekam.
Wiem, że się opłaci.

Tak, znam siebie. Jak mogłam pomyśleć że nie? Wiem, że to zależy ode mnie. Wiem, że będzie dobrze. I to nie jest głucha wiara. Nie będę płakać. Musisz mi zaufać, a będzie cudownie. Obiecuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A pisz, ciekawe co wymyślisz geniuszu !