sobota, 21 kwietnia 2012
get out of my head.
Niektóre sprawy pomimo bólu w końcu odchodzą. Idą w zapomnienie, zamykają się. Dlaczego, więc do naszego poukładanego i pustego życia powracają? Nie ma w tym żadnego sensu. Nie uwierzę w żaden gest. Nie chce słyszeć o niczym. Zamknięte rozdziały nie powracają. Zniknij i nie pojawiaj się już nigdy.
3 dni do egzaminów. Po tym już olewka, jedynie czekać na przyjęcia do LO. Chyba zadecydowałam już co i jak, chociaż z tym nadal mętlik w głowie..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
powodzenia na egzaminach:*
OdpowiedzUsuńLubią powracać, aby przypomnieć nam, że nie wszystko wyszło nam idealnie.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminach, słyszałam, że obecnie są bardziej szczegółowe (podzielone na dwa/trzy przedmioty, a nie dwie dziedziny), ale... dasz radę!
Wspaniałe zdjęcia:*:*:* inspirująco!!!
OdpowiedzUsuń★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
Z przyjemnością obserwuje:):* zapraszam do obserwowania u mnie!!!
pozdrawiam:*:*:*:*
No właśnie, więc bez problemów napiszesz! Z ciekawości sprawdzę sobie później te egzaminy w internecie i zobaczę, co też wymyślili w tym roku.
OdpowiedzUsuńOwszem, bolą. A nie zawsze udaje się zamknąć całkowicie pewien rozdział w swoim życiu i liczyć, że nigdy do nas nie powróci. Ach, przewrotność losu, o ironio!
powracają by w naszym życiu lekko zamieszać, ale wracają słabsze, więc nie należy się nimi za bardzo przejmować. powodzenia na egzaminach (:
OdpowiedzUsuńNiektóre odchodzą a niektóre pozostają i czasami jest tak, że zdarza się nimi żyć cały czas ... Masakra. Co do egzaminów, nic jak tylko życzyć powodzenia ! Pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńhttp://mfashionmyobsession.blogspot.com
Masz racje, nie które wracają,a potem nagle znowu odchodzą.. zostawiajac jeszcze wieksza pustke niz przedtem. Również nie wierzę już w żadne gesty.. słowa. chyba zniknełam gdzieś przez ten cały ból.
OdpowiedzUsuńudanych egzaminów :) + cudowne masz włosy!
dziekuje,postaram sie trzymać,ale Ty również musisz!:)
no coś ty chciałabym mieć tyle z historii.. ja mam z niej ok. 10 błędów :o
OdpowiedzUsuńale za to z polskiego tylko 1;)
Mam nadzieję, że w moim przypadku zmiany są kwestią albo czasu, albo... miejsca. Zresztą, nie mam ochoty się w to zagłębiać po raz kolejny.
OdpowiedzUsuńJak egzaminy? jeju, ale się wczoraj o to uryczałam ;o
no część egzaminów już masz za sobą, więc pozostaje mi tylko życzyć ci powodzenia na jutrzejszym ang ;)
OdpowiedzUsuńświetny kubek i świetne skarpeciochy, uwielbiam takie motywy ;)
powodzenia! :) mega słodki kubek! i ten krakowski tydzień mody nie dorasta do pięt (jak na razie) łódzkiemu... ojj, też chciałabym tam być, szczególnie, że jak już się pojedzie to się chce więcej i więcej, a niestety nie mogłam. mam nadzieję, że na październikowej edycji będziemy już obie. :)
OdpowiedzUsuńJa to się właśnie strasznie upłakałam we wtorek wieczorem, gdy się okazało, że z historii mam 9 błędów... Historia, no właśnie, a ja generalnie jestem humanistką, więc tym bardziej mnie to zabolało. Pozaznaczałam dosłownie głupoty. Ale wydaje mi się, że to po prostu ze stresu. Z wosu mam jeden błąd. Z polskiego na razie nic, zobaczymy jak pójdzie mi rozprawka, ale mam wrażenie, że odwaliłam porządną robotę. Ze środowego testu (biologia, chemia itd.) mam 5 błędów. Z matematyki nie zrobiłam żadnego otwartego i mam pięć nieprawidłowych odpowiedzi w zamkniętych, więc uzyskałam jakieś 50%. Z angielskiego żadnych błędów wydaje mi się, nad jednym się tylko zastanawiam, no ale to czekam na odpowiedzi. :) Ogólnie jestem nawet zadowolona. Tylko ta historia... :C:C:C:C:C:C:C:C:C:C:C
OdpowiedzUsuńNa szczęscie już po wszystkim ;d
OdpowiedzUsuń