Zapach malinowej herbaty i widok fioletowego sweterka pewnie będzie jeszcze za mną podążać.
Ach no i oczywiście kubek zwany "puszką" z wodą i cytrynami.
Dajemy rade, powoli lecimy do przodu. Coraz bliżej do życiowych wyborów i zmian.
Boję się cholernie nad wyborem szkoły i egzaminami i nauką. Chcoiaż w sumie jak zawsze nie mam ochoty i uciekam od robienia czegokolwiek.
Mnie pozostaje chyba profil humanistyczny, w zasadzie to nie mam za rozmaitego wyboru. :) yeah, póki co mam rekolekcje (od jutra), więc mogę odetchnąć.
No, u mnie struktura uczniów przedstawia się w podobny sposób jak i u Ciebie, z tym że niemal wszyscy to wyrośnięte dzieci z papierosem w ręku. :)
U mnie są trzy albo i cztery licea, nie jestem pewna. W zasadzie biorę pod uwagę tylko to z numerem 1, w dwójce są z zasady bananowce, czyli zarozumiałe, obrastające w piórka dzieciaki bogatych ludzi, a takich wolę wystrzegać się jak ognia... Ze ścisłych przedmiotów naprawdę jestem cienka jak dupa węża, z polskim, historią i wosem stoję pozytywnie, chociaż ostatnio na historii często wyłączam się na lekcji - co najgorsze - z powodu znudzenia. Tak czy siak również myślałam o czymś związanym z językiem, w moim przypadku z angielskim, ale dzisiaj doszłam do wniosku, że niepotrzebnie pcham się tam, gdzie nie ma takiej potrzeby. Dzisiaj na konkursie z angielskiego się zdenerwowałam, bo uzmysłowiłam sobie, że w gruncie rzeczy umiem niewiele, przynajmniej takie moje odczucia po zmierzeniu się z testem. No, tak więc prawdopodobnie zostanę przy humanie. Teraz czekać tylko na dni otwarte bądź targi szkół odbywające się co roku w mojej (swoją drogą istnieje okazja, by pooglądać sobie prawdziwe ciacha ;D).
damy radę :*
OdpowiedzUsuńza to moją specjalnością jest odkładanie wszystkiego, absolutnie wszystkiego na ostatnią chwilę.
OdpowiedzUsuńczeka Cię wybór szkoły średniej?
eeeech mnie czeka matura w tym roku :/
OdpowiedzUsuńtrzeba wierzyć panno J
OdpowiedzUsuńżeby coś się wydarzyło trzeba wierzyć, życzę więc powodzenia w uwierzenie, będzie dobrze :)
Mnie pozostaje chyba profil humanistyczny, w zasadzie to nie mam za rozmaitego wyboru. :)
OdpowiedzUsuńyeah, póki co mam rekolekcje (od jutra), więc mogę odetchnąć.
No, u mnie struktura uczniów przedstawia się w podobny sposób jak i u Ciebie, z tym że niemal wszyscy to wyrośnięte dzieci z papierosem w ręku. :)
U mnie są trzy albo i cztery licea, nie jestem pewna. W zasadzie biorę pod uwagę tylko to z numerem 1, w dwójce są z zasady bananowce, czyli zarozumiałe, obrastające w piórka dzieciaki bogatych ludzi, a takich wolę wystrzegać się jak ognia... Ze ścisłych przedmiotów naprawdę jestem cienka jak dupa węża, z polskim, historią i wosem stoję pozytywnie, chociaż ostatnio na historii często wyłączam się na lekcji - co najgorsze - z powodu znudzenia. Tak czy siak również myślałam o czymś związanym z językiem, w moim przypadku z angielskim, ale dzisiaj doszłam do wniosku, że niepotrzebnie pcham się tam, gdzie nie ma takiej potrzeby. Dzisiaj na konkursie z angielskiego się zdenerwowałam, bo uzmysłowiłam sobie, że w gruncie rzeczy umiem niewiele, przynajmniej takie moje odczucia po zmierzeniu się z testem. No, tak więc prawdopodobnie zostanę przy humanie. Teraz czekać tylko na dni otwarte bądź targi szkół odbywające się co roku w mojej (swoją drogą istnieje okazja, by pooglądać sobie prawdziwe ciacha ;D).
OdpowiedzUsuńTy też masz fajne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuń