piątek, 1 kwietnia 2011

Smoky.


Jejku, nie lubię późnych, piątkowych wieczorów pod względem siedzenia przy komputerze, oglądania ulubionych kawałków z filmu, słuchania piosenek z trafiającym tekstem, wspominania chwil które tak bardzo zapamiętałam.. Wieczorna depresja. Nice..

W Rock Fabryce nie byłam, poszłabym ale nie mogłam. Jednak. Poza tym dręczy mnie to wszystko.
Byłam w manu, naszukałyśmy się mojego swetraczka po którego specjalnie przyjechałam , ale !! Znalazłyśmy! :D  Szejki czekoladowe zaliczone - kalorie znów w górę !

Taak, definitywnie kocham bieganie z Kasią! ' Bieganie' haha. Jutro ręczna, na którą nie mam ochoty iść.
I co jeszcze? A, wycieczka do Wawy bardzo udana. Bardzo.. Eh.. I zaraz znów opętają mnie te milusie wspomnienia z tego dnia i z innych dni.  I z tego wszystkiego. Jejku, źle mi. Ale jutro będzie lepiej. 

Sobotę uważam jako dzień 'uczenia się'. Zobaczymy jak mi wyjdzie. 

Zdjęcia starsze troszku, nie wyszły zbytnio ale jak na te warunki w których siedziałyśmy i na nasze zdolności to całkiem całkiem!

Mało pozytywizmu, i to nie prima aprilis.








9 komentarzy:

  1. moje małe depresyjne maleństwo <3 kocham te zdjęcia . :*

    OdpowiedzUsuń
  2. niestety. od dłuższego czasu gonię szczęście i kiedy myślę, że już je mam, okazuje się, że to tylko chwilowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. piątków nie lubisz? ja uwielbiam to najlepsze co może być no i sobota :D
    i fajne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. bułka napewno dobra haha ; )
    aale mi zrobiłaś ochotę na szejkaa :(

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo macie Shsihe.. mmmmmm!! kocham too <3

    OdpowiedzUsuń
  6. dodałam sie do obserwujących ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. właściwie tylko na ocenie mi zależy, bo talentu do fotografii nie zbyt posiadam:P
    Ja też nie lubię, gramatyki to już w ogóle, trudno ją skminić :(
    Ola

    OdpowiedzUsuń

A pisz, ciekawe co wymyślisz geniuszu !