czwartek, 23 października 2014





Myślę sobie czasami o takich dziwnych rzeczach, ale dość przyziemnych.
Jak przypominam sobie poprzednia zimę, czuje chłód. Pamiętam każdą piosenkę, każde wykrzyknięcie na mrozie, każdy spacer, każdy alkohol, każde wejście na płyty, taniec pośrodku lasu, każdego zapalonego papierosa  oh baby what the sad eyes

Byłam sama. Niezapełniona pustka, chociaż wokół tyle inspiracji.
I chodzenie głodnym spać i wstawanie głodnym spać i codzienne picie wódki i zapomnienie
Ciągle zapomnienie

Jak dobrze, że mi się nie udało
Na pewne rzeczy człowiek jest zbyt oporny, zbyt mocno czegoś chce. Cóż, ma się ten temperament.

Pomimo tego, że pogoda przypomina tą zeszłoroczną, chociaż nie jest zima. Czuję, że mi ciepło.
Chociaż potykam się wciąż, nie jestem tu sama. Nie byłam.
Tak, tu też jest sie opornym - ciężko do tego dojść, zrozumieć.

Tym razem nie chodzę głodna. Ani emocjonalnie ani fizycznie.
I wcale nie muszę pić litrów alkoholu tygodniowo aby się zapełnić.

To już kolejny miesiąc na przód, wiesz kochanie?

sentymentalna ja 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A pisz, ciekawe co wymyślisz geniuszu !