Wraca
wraca
wraca
cały czas
gdzie znajdę przycisk "stop"
... nie znajdę
będzie wracać
Trochę beznadzieja, trochę zażenowanie, trochę wódka w plenerze, troche za dużo fajek
trochę za dużo myślenia
trochę za dużo mnie
ale tak naprawdę zawsze chciałam żyć i taka być
a naiwność to krok do samobójstwa
przynajmniej mentalnego
-blizny na kościach
Pora się odciągnąć - ale lubię złe rzeczy
samodestrukcja to coś wspaniałego
~Dobrej Nocy
nieśpiący skrzat
przepiękne zdjęcia, uwielbiam takie światło. autodestrukcja mnie teraz przeraża, chociaż kiedyś uznawałam ją za naturalną kolej rzeczy. może spróbuj się odciąć, chociaż żeby spróbować bez tego wszystkiego.
OdpowiedzUsuńNa całe szczęście spróbowałam się odciąć i udaje się. Ale zawsze przychodzą różne myśli, spowrotem. Wiem, że miną, trzeba to tylko przeżyć.
UsuńDziękuję!
Fajna koszula ;)
OdpowiedzUsuńRacja, to jest chore, ale lepiej zrzucić winę za złe samopoczucie na pogodę lub spadające liście, jakby "tak musiało być". I sama daję się w to wplątać.
OdpowiedzUsuńTak, można zmieniać wszystko! Tylko od czego zacząć?
Ładne zdjęcia :3
piękne zdjęcia, podoba mi się bardzo w nich taka stanowczość.
OdpowiedzUsuńwytrwałości nic nie trwa wiecznie; trzeba chyba przejść po prostu jakiś etap, samemu,po swojemu.
Bardzo fajne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńFajna koszula <3