Dawno mnie tu nie było z nową notką. Chyba można coś napisać.
W sumie jakoś mało mnie to obchodzi że robię sobie krzywdę. Psychiczną, jak i .. fizyczną. Who cares?
żyję nie widując gwiazd
mówię nie rozumiejąc słów
czekam nie licząc dni
aż ktoś przebije ten mur
mówię nie rozumiejąc słów
czekam nie licząc dni
aż ktoś przebije ten mur
W końcu stoję na upragnionym, pewnym gruncie. A na rysunku wcale nie ma zielonych oczu.